Moderator
Oto lina do nowego materiału Enzyma http://wyslijplik.pl/download.php?sid=46Qs8mgK
Z tego co wiem to będą również dostępne fizyki, więc jeśli komuś przypadnie do gustu płytka to zachęcam do zakupienia
Offline
Użytkownik
Enzym wyniósł rap na wyższy poziom niż myślałem
Ujęło mnie to, akurat muzyki w takim klimacie szukałem
Pozdrawiam.
Offline
Admin
Nie mam w zwyczaju robić recenzji, więc tylko parę słów
Na samym początku mocne rozczarowanie.. Niestety nie mogę zrozumieć (pomimo tego, że to tylko EP) braku zaangażowania w ponumerowanie utworów. Notka w stylu 'słuchać w kolejności' jest poniekąd zakpieniem sobie ze słuchacza i nawet jeśli tak miało być, to marne promo.
Pierwszy utwór mocno niecodzienny lirycznie, podoba mi się, pomimo tej dziwnej ciszy przez dłuższą część kawałka. Na szczęście jestem dumnym posiadaczem programów do obróbki dźwięku, więc szybko się z tym uporałem.
Muzycznie drugi numer miazga! Tekstowo, jak na Enzyma przystało. Na koniec fajny dodatek, bardzo oryginalny, props. Minus? Hmm mastering z głębokim echem. Nie wszystkim to się nie podoba, ale to trochę oldschoolowa forma składania wokalu.
Rogal bardzo liczycznie potężny! Prawie forma wiersza. Bardzo mocne wersy! Trochę zalatuje Czesławem Mozilem, ale to nic złego. Tu również echo do mnie nie przemawia..
Cienie po prostu poprawnie, w stylu całej EPki. Muzyka bardzo 'Strachowa', to lubię.
Telefale na wejściu przypomniały mi dobre numery Q100! Znajome organki. Mimo wszystko, dalsza część mocno NIE SPRowa. I bardzo dobrze! Oryginalnie skomponowane nuty do dobrze dobranego wokalu. Chyba najwięcej pracy miał tu, jak i na całym albumie, producent. swoją drogą: kim On był Panie Pawle?
Serce mi się kompletnie nie podoba pod względem muzycznym do połowy. W drugiej części natomiast bardzo wieje stylem Emade w bicie i to lubię! Wokalnie? Poprawnie, ot i tyle.
Cały album poprawny, ale bez przesadnego ŁAŁ! Wersy poetycko, w stylu Grabaża, mocno nie rapowe, a przynajmniej nie w stylu zachodnim. Za to duży plus! Muzycznie płyta nie buja, a nadaje się w sam raz na zimowe dni spędzone z gorącą czekoladą z cynamonem, przy śmiesznym papierosku, który ułatwia zrozumienie tego, co Enzym chce nam przekazać. Album polecam, choć raczej nie zagości na stałe w playliście Waszych odtwarzaczy, jak poprzednie produkcje Pawła :-)
Offline
Forumowy Wyjadacz
Witam
Przesłuchałem materiał w całości , i mogę powiedzieć na pewno że Album jest obszyty Numerami Pokazującymi że rap Nie tylko polega na bitach "Ja pier**** Miazga" i które biją na głowę wszystkie Systemy Podniecenia.Nie potrzebujesz werbli czy rozbudowanych brzmień a Jara równie mocno. Jak dla mnie mega wpadło Prosto w winamp!
Pozdrawiam !
Peace
Offline
Użytkownik
W stylu Grabaża? geez!
edit, w sensie, że: Zauważyłem ostatnio, że ludzie, tzw. słuchacze muzyki kiedy odkrywają coś nowego to porównują to z czymś co już znają... Gorzej jest jak nie znają niczego podobnego i mimo to, przypisują to i tak do czegoś co już jest. Dlaczego?
Ostatnio edytowany przez elrojjjj (2012-02-22 20:30:44)
Offline
Admin
Nie chodzi o sposób pisania, chodzi o zamysł napisania utworu i używanie poetycko sformułowanych wyrazów i fraz. Czy ja napisałem coś o kopiowaniu, powielaniu i sposobie pisania? 'W stylu' nie oznacza 'dokładnie tak samo'. Porównać do czegoś trzeba, inaczej nie byłoby porównań, prawda? Gdybym napisał: w stylu L. Staffa to pewnie nikt nie zwróciłby nawet uwagi, a tak napisałem Grabaż i od razu zle. Zresztą jak wspomniałem to moja opinia i moje porównania BlessYa
Offline
Moderator
Offline
Świerzak
Enzym spoko jak zawszę dobry temat Lolek Odezwij się do mnie!!!
Offline
Użytkownik
generalnie pisałem ci juz ze sie jaram ale napisze i tutaj bo dziś wylewny jestem heheh(na luzie) ogólnie epką ta jest jak dla mnie nadzwyczaj ambitna produkcja jak na koszalin, aczkolwiek nie o koszalin tu chodzi..odbieram ta produkcje tak ze po prostu nie jest to coś co już słyszałem ale o innej barwie głosu mc, innej formie instrumentalnej itd..powstaje mało takich rzeczy jak ta a jeszcze mniej takich rzeczy dociera do szerszego grona..zresztą patrząc na wszechobecne gusta "słuchaczy" ze tak określę tą niedowartościowaną grupę ludzi, może to i lepiej że nie dociera..zmierzam do tego ze taki rodzaj muzyki jest typowym undergraundem, to jest jak dla mnie klasyczne podziemie z którego dopiero coś się rodzi..(mowie o konkretnym gatunku) i nie ma tu znaczenia z całym szacunkiem do lolka czy numery są ponumerowane czy w notatniku jest napisane weź w kredo pierdol mainstream..nie o to tu chodzi się mi wydaje, bo hejterom i tak nie bedzię pasowała jakość...a dla dobra muzyki oby więcej takich rzeczy było zauważanych aniżeli tylko przerost treści nad formą po znajomości jak to w tym mieście bywa..ja sie jaram.pozdrawiam
Offline